„Jak szybko schudnąć?” – to pytanie spędza sen z powiek wielu z nas, zwłaszcza w czasie okołosylwestrowym i przed wakacjami. Chcemy wyglądać pięknie w czasie zabawy karnawałowej i na plaży, chcemy zrobić wrażenie na innych i pięknie wychodzić na zdjęciach. I to samo w sobie nie jest złe – taka jest już nasza ludzka natura, lubimy komplementy. Jednak takie myślenie w kontekście odchudzania wprowadza pewien kłopot.
Motywacja do odchudzania
Gdy przychodzi nam na myśl pomysł, aby schudnąć, warto zapytać samego siebie, czy samą siebie, skąd ta myśl się wzięła. Czy ktoś powiedział mi coś niemiłego na temat mojej wagi lub mojego wyglądu? Może sama zauważyłam/zauważyłem potrzebę zrzucenia paru kilogramów, ponieważ jest mi źle w obecnym stanie? Albo może lekarz zalecił, dla zdrowia serca lub stawów? Te pytania są ważne, ponieważ odpowiedź na nie pokazuje nam, gdzie leży nasza motywacja.
Usłyszałam, że jestem za gruba…
Nie będziemy rozwodzić się nad tym, czy słowo „gruba” – to obelga, czy nie. Współczesne trendy językowe próbują usunąć niegatywne konotacje z tego słowa. Jednak – jeżeli chcemy się odchudzać, ponieważ według czyjejś opinii mamy za dużo tkanki tłuszczowej – to z tak zbudaną motywacją jesteśmy niemal na przegranej pozycji. Opinii na świecie jest tyle, co ludzi i jeśli zaczniemy nasze decyzje uzależniać od nich – nigdy nie będziemy szczęśliwi, ponieważ zawsze ktoś nas odrzuci, zawsze według kogoś będziemy niewystarczający.
Gdzie szukać motywacji do ochudzania?
Chęć zmian, aby była trwała, powinna wypływać z nas samych. Tylko Ty wiesz, jak bardzo przeszkadza Ci obecny wygląd Twojego ciała i jak bardzo wpływa on na samopoczucie. To Ty powinnaś/powinieneś chcieć zrobić to dla siebie. Dla swojego zdrowia. Nawet opinia lekarza na niewiele się zda, jeśli nie zależy Ci na własnym zdrowiu.
Ciałopozytywność
I jedną rzecz od razu pragnę wyjaśnić: odchudzanie uda się tylko wtedy, kiedy pokochasz swoje ciało takim, jakim jest teraz. Dlaczego? Ponieważ z wyrozumiałością i cierpliwością można podejść tylko do kogoś, kogo się bardzo lubi, kogo się kocha, na kim nam zależy. Nie zbudujemy niczego dobrego kierując się nienawiścią do własnego ciała, ona może być chwilowo motorem popychającym do działa, dla niektórych. Ale nie jest to trwały fundament. Ważne jest spojrzenie na swoje ciało obiektywnie, bez oszukiwania się; następnie zaakceptowanie go i pokochanie. Uwaga: to nie oznacza, że mamy bronić swojej otyłości, bo jesteśmy z nią pogodzeni. Otyłość to choroba, która niesie ze sobą przykre konsekwencje. Dlatego, jeśli kochasz siebie, kochasz swoje ciało, nie doprowadzisz go stanu, w którym stawy odmówią posłuszeństwa. Do stanu, w którym kręgosłup zacznie się wykrzywiać i boleć, w którym pojawią się zwyrodnienia, czy w którym zatkają się naczynia krwionośne lub dojdzie do stłuszczenia wątroby.
Więc jak szybko schudnąć?
Niestety, jeśli liczysz na to, że podpowiemy tu, jak szybko i bezpiecznie suchnąć – muszę Cię rozczarować. Nie ma takiego procesu, takiej metody, która pozwoliłaby na szybkie i zdrowe schudnięcie. Zawsze powtarzam, że nie przytyłaś w miesiąc i nie schudniesz w miesiąc. Wszystkie diety-cud, posty, diety eliminacyjne – są szkodliwe dla naszego organizmu. Celowo nie poruszam tutaj tematu operacji bariatrycznej, ponieważ to zupełnie inny rodzaj ingerencji w ciało, na innych zasadach, choć, oczywiście, jeśli pacjent nie nauczy się świadomego zdrowego żywienia, to efekty operacji szybko pójdą w zapomnienie. Więc, jak widać, wszystko rozbija się o proces nauki zdrowego żywienia.
Od czego więc zacząć?
Mamy już określoną motywację. Załóżmy, że zgadzamy się z naszym lekarzem, że możnaby troszkę schudnąć, bo i nam na codzień cięzko w życiu, zauważyłyśmy znaczny spadek formy i chęci do jakiejkolwiek aktywności ruchowej, coraz cześciej kupujemy nowe, coraz większe ubrania, mamy problem z samodzielnością w kwestii zawiązania butów czy zdjęcia skarpetek, pojawią się problemy z żyłami, a ponadto zauważyłyśmy, że zdecydowanie za często sięgamy po szybkie, niezdrowe przekąski. Czas to zmienić, bo przecież chcemy cieszyć się długim życiem w zdrowiu – oto nasza motywacja. I póki jesteśmy motywacyjnym haju, warto rozeznać, jak powinna wyglądać zdrowe odchudzanie.
Plan na odchudzanie
W pierwszej kolejności zapoznaj się ze słowniczkiem fit – pojęć, ponieważ od teraz będą one obecne w Twoim życiu. Świadome żywienie polega na tym, że nie tylko jemy zdrowo, ale też wiemy co jemy i w jakiej ilości. Kiedy już zapoznasz się ze słowniczkiem, wylicz swoje zapotrzebowanie kaloryczne. W sieci dostępne są różne kalkulatory, wyniki mogą się w nich nieznacznie różnić. Ja zachęcam, abyś skorzystała z tego kalkulatora. Kiedy już wiesz, ile kalorii powinnaś spożywać, aby zacząc powoli chudnąć, musisz podjąć decyzję: czy korzystasz z gotowych planów żywieniowych, na przykład Planów Burn it, czy jednak wolisz sama decydować i uczyć się, jak jeść i co jeść (na przykład z pomocą aplikacji do liczenia kalorii, na przykład Fitatu). Pamiętaj, że przy samodzielnym ustawianiu diety musisz również wziąć pod uwagę makro. Jak powinien wyglądać rozkład makroskładników? Białko powinno stanowić ok. 22% diety, tłuszcz – 31% i węglowodany ok. 47% w diecie zbilansowanej. Wartości te będą różniły się w zależności od rodzaju systemu żywieniowego. Do tego przygotuj sobie butelki lub dzbanki z wodą, ponieważ nie zapominamy o nawodnieniu!
Systemy żywieniowe
Nie ma jednego odpowiedniego systemu żywieniowego dla każdego człowieka. Ba, nawet Tobie może się zmieniać system żywieniowy co kilka miesięcy – ma to związek z Twoim trybem życia, z pracą, z organizacją czasu. To normalne. Dobrze jest mieć świadomość, jaki mamy wybór i z czego możemy korzystać. Dlaczego to ważne? Ponieważ świadome korzystanie z wybranego systemu i prawidłowe komponowanie posiłków pozwoli nam uniknąć uczucia głodu w czasie odchudzania. A to jest coś, co dla wielu osób wydaje się nie do przeskoczenia w czasie odchudzania.
Wiesz już od czego zacząć swoją redukcję? Świetnie! O to chodziło! W następnym wpisie dowiesz się, jakie są etapy redukcji i jak to wszystko po kolei przebiega, abyś nie martwiła się, czy coś jest z Twoim organizmem nie tak! Bądżmy w kontakcie!
